Praca specjalisty SEO wiąże się z ogromną liczbą obowiązków. Istnieje naprawdę wiele działań, które można podjąć w ramach optymalizacji strony internetowej. To szczególnie istotne w sytuacji, gdy pracujemy nad wieloma projektami jednocześnie. Umiejętność zarządzania czasem jeszcze bardziej zyskuje wtedy na wartości. Jak więc zdecydować, które aspekty optymalizacji są najbardziej istotne? Oczywiście te, które niewielkim nakładem pracy zagwarantują nam największy efekt. To proste – klienci oczekują wzrostów!
Pomocnym narzędziem w prioretyzowaniu czynności okazuje się być zasada Pareto, znana również jako zasada 80/20. W tym artykule przedstawię Ci jak ustalam hierarchię zadań w obszarze SEO z wykorzystaniem tej reguły. Zaczynajmy!
Spis treści
Czym tak właściwie jest zasada Pareto?
Zasada Pareto głosi, że 80% efektów można osiągnąć poprzez 20% działań. To ciekawa teza, która znajduje swoje potwierdzenie w biznesie oraz w ekonomii. Omawiana reguła została po raz pierwszy sformułowana przez Vilfredo Pareto, włoskiego ekonomistę w 1896 roku. Vilfredo zauważył, że 80% majątku we Włoszech znajduje się w rękach 20% obywateli. Podobną obserwację poczynił analizując zbiory – okazało się, że 80% owoców pochodzi z 20% roślin.
Zasada Pareto obiecuje nam, że wykonując zaledwie 20% zadań, możemy osiągnąć aż 80% wyznaczonego celu. Brzmi świetnie, ale czy możemy spróbować przenieść obserwacje z XIX wieku na dynamiczną sytuację w wyszukiwarkach? Jak najbardziej, o ile zrobimy to umiejętnie!
Zasada Pareto a pozycjonowanie stron internetowych
W jaki sposób wykorzystać wiedzę o zasadzie 80/20 w praktyce? W przypadku pozycjonowania, regułę możemy interpretować następująco:
20% wykonywanych optymalizacji powinno przekładać się na 80% pozyskiwanego ruchu organicznego
Z początku może wydawać się to niemożliwe, warto jednak nieco głębiej skupić się na analizie tego zdania.
Na co tak naprawdę zwraca ono uwagę? Przede wszystkim, zachęca nas do ograniczenia uwagi poświęcanej zadaniom rozciągniętym w czasie. W kontekście optymalizacji łatwo wpaść w pułapkę zobowiązań wobec klientów, takich jak edycja meta tagów, opisów alternatywnych dla grafik czy unikalnych opisów pojedynczych produktów (które czasem możemy liczyć w setkach lub tysiącach). Zasada 80/20 zmusza nas do zastanowienia się nad wykonywaną pracą. Czy skrupulatne i mozolne edytowanie każdego z produktów naprawdę zagwarantuje klientowi oczekiwany wzrost widoczności? Praktyka pokazuje, że nie koniecznie. Owszem, unikalne opisy produktów są ważne, ale zdecydowanie nie najważniejsze. Uwaga specjalisty powinna skupiać się na innych obszarach. Zadania powtarzalne i mozolne warto pozostawić automatyzacjom.
W takim razie które zadania gwarantują największy efekt? Przedstawię Ci swoją propozycję strategii SEO, którą kieruję się realizując zadania dla klientów z branży e-commerce.
Priorytet zadań specjalisty SEO
Poprawne działanie strony internetowej
Po pierwsze, strona musi działać! Zaczynając pracę przy projekcie, należy upewnić się, że wszystkie funkcjonalności działają zgodnie z zamiarem klienta. Stack technologiczny odgrywa tu niemałą rolę. Często jednak nie mamy na niego wpływu – w końcu pracujemy z gotową witryną, więc musimy się do niej dostosować. Ten etap może trwać dość długo, jednak wdrożenie większości zmian jest jednorazowe. Z tego względu warto zacząć od podstaw, czyli kwestii technicznego SEO.
Warto poświęcić czas na weryfikację takich aspektów jak:
- Historia logów serwera (czy użytkownicy nie mają problemu z wyświetleniem oczekiwanej treści?)
- Czas odpowiedzi serwera (czy użytkownicy nie muszą czekać na treść zbyt długo?)
- Struktura adresów URL (czy struktura podstron serwisu jest logiczna i hierarchiczna?)
- Nawigacja między podstronami (czy użytkownik może szybko wyświetlić najważniejsze podstrony?)
- Obsługa błędów 404 (czy użytkownicy nie są kierowani do usuniętych stron?)
- Obsługa przekierowań wewnętrznych 301 (czy użytkownicy trafiają na oczekiwane treści nawet po zmianie adresu URL?)
- Możliwość wygodnego przejścia ścieżki zakupowej (czy ścieżka do zakupu produktu jest skuteczna?)
- Zbadanie działania wyszukiwarki na stronie (czy można odnaleźć produkty w sklepie wyszukując ich nazwy?)
Znaczenie mają także elementy, których nie widać na pierwszy rzut oka. W początkowych etapach, upewnijmy się, że:
- W witrynie nie pozostał wdrożony globalnie atrybut nofollow 😉
- Utworzono odpowiednie reguły w pliku robots.txt
- Witryna posiada działający plik sitemap w formacie XML
- Grafiki posiadają zoptymalizowane rozmiary (nie większe niż 1920 x 1080 px) oraz rozszerzenia (na przykład .webp)
Do tego etapu włączam również poprawne wdrożenie narzędzi analitycznych, choć nie ma to bezpośredniego przełożenia na efekt. Jest to jednak konieczne do śledzenia naszych postępów. Musimy mieć pewność, że:
- Utworzono konto Google Search Console dla domeny
- Do GSC przesłano aktualną mapę witryny
- Rozumiemy błędy zgłaszane przez GSC i odpowiednio nimi zarządzamy
- Utworzono konto Google Analytics 4
- GA4 poprawnie zbiera dane analityczne (w sposób zgodny z Google Consent Mode V2)
Content, czyli opisy kategorii oraz blog
Gdy mamy pewność, że strona funkcjonuje poprawnie, powinniśmy skupić się na jej zawartości. Wyróżniam cztery obszary contentu, nad którymi może pracować specjalista SEO:
- Opisy kategorii produktów,
- Publikacje blogowe,
- Opisy podstron statycznych,
- Opisy produktów.
Kolejność nie jest tutaj przypadkowa. Uważam, że dokładnie w takiej hierarchii powinno się optymalizować sklepy internetowe. Z czego to wynika?
- Opisy kategorii mają największy potencjał w kontekście generowania konwersji z ruchu organicznego. Pozycjonowanie sklepu powinno się opierać w głównej mierze na optymalizacji treści kategorii produktów. W przeciwieństwie do asortymentu, który ulega częstym zmianom, strony kategorii pozostają statyczne. Czas poświęcony na optymalizację nie idzie więc na marne! Co więcej, intencja fraz wpisywanych przez użytkowników często idealnie pokrywa się z potencjalnymi nazwami kategorii. Wystarczy przeanalizować SERP-y, by zauważyć, że to właśnie strony kategorii zajmują najwyższe pozycje w top 10 wyników wyszukiwania. Kategorie są również elastyczne. Nawet jeżeli zoptymalizujemy już wszystkie istniejące podstrony, warto zasugerować utworzenie nowych kategorii sklepu, by jeszcze precyzyjniej trafiać w zapytania użytkowników. Im większy (sensowny) podział, tym lepiej!
- Jeżeli chodzi o sklepy internetowe, na drugim miejscu umieszczam wpisy blogowe. Poprzez publikacje artykułów możemy odpowiadać na częste pytania i problemy użytkowników potencjalnie zainteresowanych sprzedawanym asortymentem. Publikując treści trafiające w ich zapytania, możemy zapewnić stronie liczne odwiedziny z wyszukiwarki, zwiększając jej rozpoznawalność i autorytet. To również możliwość przekształcenia ruchu organicznego w konwersje – stosując odpowiednie moduły, możemy zachęcić użytkowników odwiedzających bloga do zakupu powiązanych produktów.
- Optymalizacja stron statycznych, takich jak na przykład strona główna jest również zdecydowanie istotna. W przypadku rozpoznawalnych marek, użytkownicy wyszukujący brand trafiają najczęściej właśnie na stronę główną. W praktyce taka optymalizacja jest jednak jednorazowa – wystarczy zapewnić dynamikę treści, kilka opisów i prostą nawigację, by strona główna spełniała swoje zadanie. Podobnie z pozostałymi podstronami. Wyjątek mogą stanowić dodatkowe funkcjonalności witryny, takie jak na przykład kalkulatory – ich optymalizacja może być ważniejsza niż pewna grupa wpisów blogowych. Sytuacja wymaga jednak indywidualnej analizy problemu.
- Spośród innych wymienionych obszarów, opisy poszczególnych produktów umieszczam na ostatniej pozycji. Choć zaleca się wdrażanie unikalnych opisów dla każdego produktu, realizacja tego zadania może być zbyt czasochłonna dla większości klientów. Z tego względu w pierwszej kolejności warto zadbać o wszystkie inne aspekty.
Link building – Twój ślad w sieci
Trzecim aspektem, który należy brać pod uwagę w działaniach SEO jest link building. Pozyskiwanie linków może pomóc nam osiągnąć wyższe pozycje na wybrane frazy kluczowe. W przypadku sklepów to szczególnie istotne, ponieważ jeżeli nie zrobimy tego my, zrobi to konkurencja, a nasza witryna pozostanie w tyle. Każdy specjalista SEO ma swoje własne podejście do link buildingu, dlatego mogę zaproponować tylko własną perspektywę. Na podstawie własnych doświadczeń mogę stwierdzić, że skuteczne działania link buildingowe powinny skupiać się na:
- budowaniu własnego, tematycznego zaplecza SEO w celu publikacji artykułów promujących kategorie produktów,
- kontaktowaniu się z producentami produktów sprzedawanych w sklepie klienta z prośbą o publikację linka odsyłającego w sekcji polecanych dystrybutorów,
- publikacjach artykułów w serwisach zewnętrznych.
Zasada Pareto w SEO dla e-commerce – podsumowanie
To już wszystko! Jak widzisz, specjalista SEO musi obserwować stronę internetową na naprawdę wielu płaszczyznach. Starałem się wymienić tylko najważniejsze aspekty, o które koniecznie należy zadbać. Uważam, że to właśnie one stanowią omawiane wcześniej 20% zadań przekładających się na 80% efektu. Nie wymieniono między innymi optymalizacji meta tagów, opisów alternatywnych dla grafik i wielu innych… Czy to znaczy, że nie mają znaczenia? Absolutnie!
O pozostałe 80% zadań również należy zadbać, ale z rozwagą. Nie powinniśmy poświęcać dużej ilości czasu na pojedyncze wystąpienia powtarzalnych elementów. Warto wdrożyć zautomatyzowane rozwiązania tam, gdzie będzie to możliwe i nieszkodliwe. Stosujmy szablony, wzorce i moduły ułatwiające pracę, by skupić się na istotniejszych aspektach optymalizacji. Wymyślenie nowej kategorii w sklepie będzie o wiele bardziej skuteczne niż zoptymalizowanie 10 pojedynczych produktów.
Bonus – przypadki ekstremalne
Co zrobić w sytuacji, gdy musimy obsługiwać sklep klienta o maksymalnie ograniczonym budżecie? Jako absolutnie niezbędne wskazałbym następujące obszary optymalizacji:
- Upewnienie się, że strona internetowa spełnia swoje zadanie (umożliwia zakup produktu)
- Stworzenie mapy witryny i przesłanie jej do Google Search Console
- Zadbanie o prostą nawigację między podstronami (linki w menu i stopce)
- Wdrożenie opisów kategorii tam, gdzie ich brakuje
- Publikowanie co najmniej jednego wpisu blogowego każdego miesiąca
- Pozyskanie co najmniej jednego linku zwrotnego kierującego na stronę główną lub stronę kategorii każdego miesiąca